Produkty-pułapki a stres
Przez ostatnie 20 lat pracy z osobami mającymi nadwagę zebrałem sporo wiedzy o tym, jakie produkty ludzie stosują do celów innych niż zaspokojenie głodu, takich jak obniżenie stresu. Żywność taką nazywam „produktami-pułapkami”, ponieważ badania wiążą łaknienie tych produktów z określonymi czynnikami stresującymi i sygnałami hormonów gruczołu nadnerczy, które wynikają ze stresu. Wielu ludzi zapomina o jedzeniu przez większość swego zapracowanego dnia, a potem zjada te produkty-pułapki, próbując się odprężyć.
Pragnienie, by jeść więcej łatwo dostępnej, smacznej żywności, jest naturalne, ale dostępność niewyczerpanych ilości pokarmów o wspaniałym smaku zdecydowanie nie. Człowiek epoki kamiennej prawdopodobnie zjadałby kilka kilogramów żywności na jeden posiłek, gdyby znalazł martwe zwierzę. Instynktowne sygnały, by jeść tak długo, jak długo żywność jest dostępna, są bardzo silne. Spójrzmy prawdzie w oczy: ludzie pierwotni nie wiedzieli, skąd wezmą następny posiłek, ale my wiemy. Nie zabraknie nam pożywienia, musimy zatem wiedzieć, kiedy przestać jeść.