Pełny obraz
Jedzenie niczym z koryta, skrajne odchylenie w naszym sposobie odżywiania, przyczyniło się do zaburzenia równowagi pomiędzy dietą i genami. Nie można na nie patrzeć oddzielnie, ale musi być rozpatrywane w kontekście zbyt niskiej aktywności, ograniczonej i monotonnej diety, zmniejszonego spożycia błonnika i wspomagających zdrowie substancji z żywności roślinnej oraz zwiększonego spożycia cukrów rafinowanych i dodawanych, przetworzonych olejów roślinnych. Równowagi pomiędzy taką dietą a naszymi genami nie przywróci się przez zwykłe stosowanie preparatów multiwitaminowych. Choć w wielu społecznościach brak witamin wynika z monotonnej diety, pojawienie się w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku wzbogacanej żywności, na przykład mleka z dodatkiem witamin A i D oraz wzbogacone witaminami płatki śniadaniowe sprawiły, że ewidentny niedobór witamin nie jest w amerykańskim społeczeństwie powszechny. Pewne geny, które powstały w innej minionej epoce, zaprogramowały nasz organizm, by oczekiwał zupełnie innego zestawienia produktów roślinnych, którego już nie zjadamy. Jak się okazuje, u osób genetycznie podatnych ten brak równowagi odgrywa istotną rolę i sprzyja rozwojowi chorób przewlekłych, w tym chorób serca i nowotworów.